11 grudnia 2023

Imieniny Ks. Andrzeja

Pan Bóg, zgromadził nas dzisiaj, by otoczyć modlitwą dziękczynną i prosić o potrzebne łaski dla księdza Andrzeja, który jest z nami całym ciałem i duszą najpełniej jak to możliwe, realizując powołanie, oparte na ufności.

Jesteśmy świadkami, że słowa „po owocach ich poznacie”, mają odbicie w Księdza posłudze, wyrażanej słowem z ambony, z konfesjonału, ale także postawą i czynem, w ścisłej modlitewnej współpracy z Duchem Świętym.

Czas 16-letniej posługi w naszej parafii, zaowocował wydarzeniami religijnymi i pięknymi dziełami, wręcz cudami, jakie dokonywały się i dokonują na naszych oczach, odsłaniając bogactwo cnót, którymi tak obficie Ksiądz jest obdarzony:

  • w codzienności: skromny, ciepły, ujmujący delikatnością i pokorą kapłan – koszący trawę, zrywający wiśnie, chwasty, ze śrubokrętem naprawiający zamek albo z pędzlem w nocy malujący pomieszczenie dla biblioteki parafialnej…;
  • przy ołtarzu: celebrans, uniżony i umniejszony, by nie przysłonić sobą Chrystusa;
  • przy ambonie: mistrz słowa, kaznodzieja, sugestywny, wiarygodny, gorliwy uczeń Chrystusa, nauczyciel i wychowawca;
  • w kwestiach fundamentalnych: wierny, niezmienny, jota w jotę – tak jak Pan Bóg objawił:
  • w konfesjonale: skuteczny adwokat i obrońca;
  • w kwestiach gospodarczych: perfekcjonista, doskonale poruszający się we wszystkich dziedzinach życia – w administracji, w finansach, w budowlance, z ogromnym wyczuciem estetycznym. Bardzo odważnie podejmujący trudne wyzwania konsekwentnie doprowadzając je do finału.

Troska o sprawy duchowe, idzie w parze z rozwojem życia religijnego osadzonego w tradycji i w odziedziczonej po przodkach kulturze narodowej wyrosłej na Ewangelii.

Po kompleksowym remoncie kościoła, dzwonnicy, parkanu, kaplic, organistówki, toczy się walka o przywrócenie do życia najbardziej zaniedbanego a zarazem najbardziej kontrowersyjnego obiektu – przytułku, od złożenia w 2018 r. projektu o dofinansowanie, poprzez zawieranie umów, wyłanianie wykonawców, uzgodnienia z konserwatorem, po czuwanie nad pracami i codzienne zamykanie i otwieranie drzwi i okien budynku, by osuszyć grube, nasiąknięte wilgocią mury.

Efekt! zdumiewa, budzi podziw i radość. Przytułek przyciąga wzrok swym pięknem i doskonałym rozwiązaniem z racji niskiego osadzenia względem powierzchni parkingu.

Dziękujemy Tobie księże Andrzeju i wszystkim tym, którzy ramie w ramię stali przy Tobie i cichutko bez hałasu, służyli wszelką pomocą i wsparciem, pomocą fizyczną, sprzętową, materialną i modlitewną.

To krótkie przypomnienie, obrazuje charyzmatyczną postawę, z którą mamy do czynienia od początku posługi, często w osamotnieniu, przy całkowitym zawierzeniu Opatrzności Bożej.

Duchowe owoce, dojrzewają w naszych sercach, bo słowo, które ma największą moc, powoli przenika głębię, rodzi prorocki niepokój, nie pozwala pozostać obojętnym, sprawia, że inaczej myślimy, inaczej postrzegamy rzeczywistość, stawiając przed wszystkimi i wszystkim Pana Jezusa, czyli prawdę. Prawdę, którą można rozpoznać tylko oczami wiary, którą się pogardza, za którą płaci się najwyższą cenę, której nie dopuszcza się do mediów, a która jako jedyna umacnia siły duchowe, rodzi pokój w sercu pewność, ufność i nadzieję. Pozwala właściwie odczytać pozornie chaotyczne choć w rzeczywistości zaplanowane przez architektów nowego porządku świata, dążenia i działania, bez Boga.

Pod przykrywką pandemii, która sparaliżowała cały świat, wprowadza się obostrzenia, cenzurę z jednoczesnym przekierowaniem ku narracji sączonej przez wszechpotężne media, które przejęły władzę i kontrolę nad naszym życiem.

Mamy wrażenie, że jak zahipnotyzowani uczestniczymy w jakiejś dziwnej wyniszczającej grze, budowanej na lęku, potęgowaniu zagrożenia i poczucia winy.

Rodzi się przy tym pytanie do czego to wszystko zmierza i jak sobie radzić w tej zwariowanej, ogłupiającej rzeczywistości.

Zarówno odpowiedz jak i upragniony pokój w sercu możemy uzyskać po wyłączeniu telewizorów w pozycji zgiętych kolan, mając do dyspozycji najpotężniejszą broń – modlitwę. Mamy przecież Odwiecznego miłującego Ojca, Jego Syna, Ducha Świętego i całe niebo orędowników. Mamy przecież nasz Kościół – ten skrawek najbezpieczniejszego miejsca na ziemi a także Was czcigodni kapłani, którzy jesteście przedłużeniem wyciągniętych, przygarniających ramion Chrystusa.

Czcigodny solenizancie! Niech Pan posługując się Tobą, wyrywa nas, nasze dzieci i wnuki z pułapki wpływów mediów i przekierowuje nas ku wartościom wpisanym w nasz genotyp, ku Bogu, Miłości, wolności ku prawdzie.

Ona jest dostępna, trzeba tylko wyłączyć telewizor i włączyć myślenie, bo tylko prawda, przy zachowaniu przykazań i przy ufnym wsłuchiwaniu się w głos Chrystusa, jest w stanie nas wyzwolić i przywrócić normalny, czyli Boży porządek codzienności.

Z wdzięcznością i podziwem chylimy czoła, przed Panem dziękując za Ciebie nasz pasterzu. Upraszamy potrzebnych łask od Ojca i opieki najmilszej Matki. Dziękujemy i prosimy byś trwał w powołaniu umacniany mądrością Ducha Bożego, cieszył się dobrym zdrowiem i czerpał radość z błogosławionych miłych Panu Bogu owoców Twojej posługi.

Świętości w kapłaństwie.

Życzenia przygotowała Elżbieta Steć